Najnowsze wpisy


maj 16 2005 //...Haaaa,hAAAA....hAhAhAaaaaaa...//
Komentarze: 8

nikt mi sie nie wpisuje na bloga i nie mam po co go prowadzić bo mi kom jush nawet zabrali starzy i nie mam kiedy pisać i co pisać bo co mam napisać??...chujnia jest....zawsze była i mi sie nikt newpisuje bo nikt o mnie niepamieta jush....jest fardzo sweeet....świetnie nigdy niebylo lep[iej....co ja mam robić?? siedzieć i plakać że nikt o mnie niepamieta??...nie to nie najwyżej dostane jakiegoś wylkewu i załamania nerwowego i mnie zabiora do szpitala, nawyżej potem umre na odkrwienie ciała i taki bedzie koniec tego wszystkiego a wy jeszcze pewnei bedziecie sie cieszyć i tak jak to zwykle bywa oblewać to.....na stype:D:D:DD:D:D....ja jush id ebo zaczynam pierdolić od żeczy chociaż w sumie zawsze tak robiłam....:D:D...ale tym razem akurat coś przeginam:D:D...tym co sie w pishą u mnie na blogu postawie piwo, ewentualnie jak kto s jest abstynentem to postawie czekoladke albo coś tam...:D:D:D:Da mnie jebło.....:D:D:D:DnaaaaaarQQQQQQQ

deiko : :
kwi 17 2005 //...dZiWnE zAcHwIaNiE rUwNoWaGi...//
Komentarze: 3

No siemka, dawno mnie tutaj niebyło, zastanawiam sie czy nieusunac tego bloga bo nikt go nieodwiedza....tytul tej notki mowi o tym ze od jakiego czasu wszystko sie przewrócilo do góry nogami...moze niedokladnie ale wiele sie zdazylo...pogodzilam sie z Kiślem.....za to kłuce sie z Ciupym ciagle....Sarna okazal sie zajebistym przyjacielem...szkoła sie jebie...mam takie oceny ze nie zdam a jak zdam to mnie nawet do zawogówki nie przyjmą....trzeba sie wziaść do roboty....zreszta w moim serduchu tesh jakieś dziwne żeczy sie dzieja których nierozumiem ale o tym gadać niebede...naprawde dziwnie jest...wogle nierozumiem tego co sie dzieje we mnie i wokól mnie...naprawde, jakieś dziwne wogle rzeczy...wczoraz byly Kiśla urodzinki, zajebiscie bylo...tylko .że ja mam ciagle wrażenie jakbymi sie to śniło....niewiem czemu...zadużo alkoholu tam bylo chyba:D:D...heh ja kończe....zawijam  ztąd bo tu śmierdzi KUPĄ:D:D....i kałem ale to jush nastepnym razem:D:D...papa, BuZiAkI:*:*

deiko : :
kwi 01 2005 //..nIe mA mNiE dLa nIkOgO...//
Komentarze: 3

świeta jush dawno mineły...a ja...ostatnio sie jakoś tak chujowo czuje, wszystko mnie wkurza, ciągle mi sie ryczeć chce, mam jakieś wogle dziwne muyśli...tak sie po chamsku czuje...tak jakby mi serce miało wybuchnąć...płakać mi sie chce...nie wiem co jest....czuje sie jakbym została sama bez nikogo....jakbym mogła polegać tylko na sobie...w sumie taka prawda...ale znajde dwie osoby którym moge zaufać...ale co z tego że ja im może zaufam a one mnie zostawią jak resztą...??...powiedziałam jush jednej osobie kiedy właśnie miałam taki dziwny chumor żeby mnie zostawiła tak jak to jush wszyscy zrobili...bo sie pożarliśmy troche, tak jak zwykle zersztą...lae powiedział żę nie, chociaż już wczoraj był w staniepowiedzieć pare przykrysh słow...to był jeden z wielu przypadków,.....ja zostałam sama...a przynajmniej duchowo...niemoge nikomu jush zaufać...chyba...jasne że są osoby na których sie jeszcze niezawiodłam, ale może właśnie dlatego niechce nic mówić, ufać...bo niechce żeby sytuacja sie powtórzyła.....zaufałam zawielu osobom, czuje sie poprostu głupia i naiwna...niewiem czemu to pishe...może żeby jakoś sie wytłumaczyć niektórym osobom dlaczego ostatnio sie dziwnie zachowuje...ale....tak naprawde samam teo niewiem, to jest jeden w najważniejszych żeczy...nieiwem co ze sobą zrobić...właśnie słucham Eminem - mockingbird.....i rycze...naprawde niewiem czemu...kjestem dziwna....źle sie czuje...ale pewnie nikt nie zrozumie tego....nie poczuł jeszcze takiego uczucia kiedy zostajesh sam...to naprawde boli....ja jush ide....PaPa...:* ...nieiwem czemu ale mimo wszystko nadal was kocham....

deiko : :
mar 26 2005 //...zAcZełY sIę śWiEtA....//
Komentarze: 3

No i świeta sie zaczeły....miało być tak fajnie a tutaj jedna wielka...CHUJNIA....nie ma co robić...siedze całymi dniami przed kompem, albo latam matce pos klepach...nio i siedze u ciupego, ale to całkiem inna sprawa..byłam na prubie teatru na zamku dzisiaj i sie wkurzyłam na Baaronową...drażni mnie....zachowuje sie jakby miała każdemu dyktować wszystko....wygoniła mnie z pruby bo niegram w "meskim zmyśle"...no sory, a co to za róznica, przeciesh każdy to zna jush na pamieć...a i tak bede na przedstawieniu i tak....nierozumiem kobiety....zresztą...nio...i ogółnie żecz biorąc,rozważając dany temat muszę polemizować z danymi rozważeniami mojej rodzicielki....kurwa mi jush odpierdala...bo moja matka mówiła że fajna jest Anka...znaczy Baronowa żeby niebyło...i mówiła że fajne bedą te świeta...tak...sa....świetne...ja jush śpe w sumie, jest 1.45...ide...papa....bUzIaKi i pOoOzDrO 600v!!...w sumie to wesołych świąt:D:D....życze:D:D....narQ

deiko : :
mar 24 2005 //...:rYmO dYmO bItO kLeTy KiErKi:...//
Komentarze: 1

No i stało sie...wiedzial z góry że tak bedzie, jedna osoba <<wiadomo jaka, znaczy ona wie o kogo chodzi:D>> powiedziala mi z góry nieufaj, nie okłamuj siebie, niedawajzaufania i przyjaźni ....bo sie zawiedziesh na nim mocno....właśnie sie zawiodłam....i to naprawde, nigdy niewiedzialam że jest aż taki....a teraz jeszcze...bo uświadomiłam jednej osobie jedną żecz i wszyscy to potwierdzilio bo każdy o tym wiedzial tylko milczał to wielka afera jest...bo coś powiedzialam...ja użyłam tego w dobrej sprawie, chciałam dobrze, ale jak zwykle niewyszło....juch mi ta jedna osoba powiedziala żebym sie niemieszała jeszcze w nic bo wszystko bedzie na ciebie....czemu on ma zawsze racje...ja pierdole...wszystko sie sprawdza dokladnie.....a ja mówiłam "nie,niezawiode sie, nigdy w życiu"...ale ja tehs sie zachowałam po chamsku, teraz mi tesh z tym źle...zdradzilam kogoś kogo nazywałam bratem, kogoś do kogo miałam praktycznie najwiecej zaufania....kogoś komu ufałam bezgranicznie, zwierzałam sie, wypłakiwałam, mówiłam praktycznie wszystko, ale widocznie tak jush musi być.....a mial jeszcze do mnie pretensje że napisałam taka jedna notke że wyszło je  zawiodłam sie na każdym, na nim tesh i z czym niby, że sie na nim niezawiodłam....to naprawde boli zawieść sie na takiej bliskiej osobie...to jest straszne...nigdy jush nikomu niezaufam...sa dwie osoby....ale  ich zdradzać niebede...poprostu sa jedynymi którym jeszcze moge zaufać i sie nieboje o to...ćuż, tak jush widocznie musi być....nic na to nieporadze....niestety...lece jush, żałuje i mam nadzieje że on tesh żałuje chociaż w to bardzio watpie...bo znam go bardzo dobrze...i pewnie wyśmieje mnie za to....ale co, blog to ma być wszystko...całe twoje serce...ja lece....papa, trzymajcie sie przynajmniej wy dobrze, nie to co ja....:((bede szczera jush gorzej być niemoże...<płacze>....bUzIaKi:*:*:*:*:* i love you ALL....end remamber about it....

deiko : :