lip 26 2004

//...nIe cHcE wIęCeJ...//


Komentarze: 37

Poprostu chce wreszcie spokoju, ale zaraz ktoś powie że jestem egoistką...wiesz Ciupy ja sie staram zmienić...ale ty mi nie pozwalasz...bomimo wszystko że zawsze mówiłam żę żadnych blantów palić nie bede...ty poprostu nie czujesz tego co ja teraz czuje....ale co to dla was....jestem egoistką....mam poprostu taki pomysł żeby nie wracać do ostródy....wszyscy by sie ucieszyli....a nikt by za to że poprostu sprubowałam nic nie powiedział, nic nie zrobił....poprostu TY....ja tylko tyle powiem....dziekuje za to że poświęciłeś dużo dla mnie, dziekuje że trzy miesiące nie odstępywałeś mnie na krok, dziekuje....za te wszystkie chwile kiedy mnie wspierałeś, kiedy mnie podtrzymywałeś na duchu....a wiem żę miałeś z Maćkiem wiele wspulnego...że  ty to  zrobiłeś....ale jedna osobą która mnie nazywa siostrą ,nadal to robi, sama by tak nie zareagowała....jest dobrze....między mną a Anią....nawet jeżeli nie chcesz, jeżeli nie to masz na myśli....wiele żeczy mi w życiu komplikujesz....zawalasz....i naprawde dziekuje za wszystko co dobre....DzIeKuJe....i nie potrzebuje już nic....nie chce żadnej opieki....dziekuje, ale nie.....już teraz nie bo ja sie uzależniłam od tej opieki....a musze być samodzielna, musze sama wiedzieć gdzie są granice....a ty swoim postępowaniem jeszcze mnie pogrążałeś....w tym DNIE....bo ja spadam....wiem to.....ale dzieki Dianie, Oli Tusznio i Kani.....postaram sie jakoś wyrwać z  tego....bo tylko one potrafiły mi przetłumaczyć wszystko, miały całkiem inne podejście....i jeszcze Maciek.....on też mi powiedział....poprosił mnie żebym tego nie robiła....a ja obiecałam....a obietnic dotrzymuje....i jeszcze raz dziekuje za wszystko co dla mnie poświęciłeś....jestem ci wdzięczna....postaram ci sie jeszcze odpłacić, sam zobaczysz że ja nie jestem już tą samą osobą....wiesz....zawsze jak przyjeżdźam tutaj zmieniam sie....a jedyne czego nie chce to tego bólu CAŁEGO....ale nie ma życia bez bulu....on jest zawsze, najwet w najpiękniejszym życiu....

deiko : :
KaRoLiNa
27 lipca 2004, 15:54
nie, ale....może chce żeby tak było, ale troche mu nie wychodzi...i to bardzo...
26 lipca 2004, 19:24
;( 3maj SiEm cieplutkO i wiesZ pamietAj ze nie ZAPOMNIAŁAM o TObie
??????????
26 lipca 2004, 12:28
Tnij sie ile chcesz..to nie zostawia takiego uszczerbku na zdrowiu bszesady...kurwa ty glupia jestes czy co....palic blanty...ja pierdole A i muwisz ze obietnic dotrzykujesz a pamietasz moze twoj tekst do oli tusznio //przepraszam, ale zapomnialam, ze obiecalam ci ze nie bede pic// i ty słowa dotrzymujesz..... w tym momencie zjebalas sprawe calkiem z tym blantem itp. itd. ty kurwa po wypadku jestes rozumiesz. A Ciupy nic nie komplikowal on staral sie jak najbardziej dla Ciebie.....pomoc....zeby bylo ci dobrze...zeby niczwego ci nie brakowalo...ale ty zauwazasz w kazdym co jest dobre widizsz tylko zle....
??????????
26 lipca 2004, 12:04
Tnij sie ile chcesz..to nie zostawia takiego uszczerbku na zdrowiu bszesady...kurwa ty glupia jestes czy co....palic blanty...ja pierdole A i muwisz ze obietnic dotrzykujesz a pamietasz moze twoj tekst do oli tusznio //przepraszam, ale zapomnialam, ze obiecalam ci ze nie bede pic// i ty słowa dotrzymujesz..... w tym momencie zjebalas sprawe calkiem z tym blantem itp. itd. ty kurwa po wypadku jestes rozumiesz. A Ciupy nic nie komplikowal on staral sie jak najbardziej dla Ciebie.....pomoc....zeby bylo ci dobrze...zeby niczwego ci nie brakowalo...ale ty zauwazasz w kazdym co jest dobre widizsz tylko zle....
ciupy...
26 lipca 2004, 02:33
napisałs w notce zeobietnic dotrzymujesz...niechce nic muwic ale niedokońca tak jest...ty z tymi blantami obiecałas mi ze nigdy tego nietkniesz dlatego niepisz ze dotrzymujesz obietnic gdy tego nierobisz...powiem ci jeszcze tyle ze ja bez tego wszystkiego niemoge zyc...zyć z tym jest mi ciężko ale bez tego żyć niemoge...uwież w to bo niechce zeby ktoś musial sie o tym przekonywać...chcialbym w tym momencie powiedziec ze nieobchodzi mnie to co ty robisz...ale skłamał bym ciebie a zarazem siebie...niedawno rozmawialiśmy przez telefon...i w tym momencie mugłbym powtur5zyć to samo co wtedy powiedzialem..co płyneło z głebi mej duszu...z głebi serca...kture tak naprawde niejest okrutne i złe...ono jest poprostu zbyt opiekuńcze dla osób kture ciągle w nim przebywają...i nic na to nieporadze...to niezalezy ode mnie...tak samo jak niezalezy ode mnie to czy sie na ciebie obrażam czy denerwuje...denerwowac sie denerwuje ale za nic w świecie niepotrafie sie obrazić...sam niewiem dlaczego...tyl
26 lipca 2004, 00:31
powiedz co wolisz...żebym paliła blanty czy sie cieła ze złości....??
KaRoLiNa
26 lipca 2004, 00:29
ja chce tylko powiedzieć że jeszcze wiele mnie nauczyłeś...dzieki tobie nauczyłam sie żyć i reagować na smutek, na szczęście....już sie nie tne....już inaczej zwracam uwage na kogoś kto jest w takim stanie co ty....wiesz...ja poprostu jestem zagubiona teraz...i znaleźć drogi powrotnej...niemoge...

Dodaj komentarz